Niemedyczne Hospicjum Domowe im. św. Rafała Kalinowskiego

Archive for Listopad, 2020

Do zobaczenia Kaziu

ZADUMA…….

Życie i śmierć, zawsze razem,
tak blisko jak dzień i noc,
Lecz nie wiesz, kiedy ta druga,
pokaże Ci swoją moc.
Dlatego żyj jak najpiękniej,
by w chwili, gdy pęknie nić,
pozostać ciepłym wspomnieniem
dla tych, co mogą wciąż żyć….

14 listopada 2020r. pożegnaliśmy naszego Kazia, długoletniego wolontariusza, hospicyjnego grajka, przyjaciela…Kaziczek, (bo tak do niego większość mówiła) do końca swoich dni służył drugiemu człowiekowi, poświecając swój czas, serce, duszę.

Zawsze gotowy do niesienia pomocy, zawsze pełen optymizmu i dobrego słowa.

Kaziu, będzie nam Ciebie brakować.

Dziękujemy Ci za Twoje „Jestem”.

Dziękujemy Panu Bogu za Ciebie.

Do zobaczenia Kaziczku…

Sadzenia żonkili c.d.

Poniżej relacja szkoły w Rudach, z jesiennego sadzenia kwiatów nadziei:

‚W tym roku w szkole w Rudach jesienne sadzenie żonkili przebiegło inaczej niż zwykle, nie było gwarno, wesoło, nie było kłótni kto teraz kopie

 Niestety pandemia pokrzyżowała wszystkie nasze plany. Najpierw byliśmy wszyscy pod nadzorem epidemiologicznym, a zaraz potem ogłosili zamknięcie szkół i zajęcia on line. Dzieci były bardzo rozczarowane. Całą pracę za nas wykonali szkolni konserwatorzy. Teraz zostało nam cierpliwie czekać do wiosny aż żonkile zaczną wschodzić i kwitnąć

 Mamy nadzieję, że do tego czasu wszyscy wrócimy do szkół i normalnego funkcjonowania. Żonkil, który jest symbolem nadziei chyba jeszcze nigdy nie był tak oczekiwany jak będzie w tym roku

 Życzymy wszystkim dużo zdrowia i pozdrawiamy całe Hospicjum.

 Szkoła Podstawowa w Rudach.

Do zobaczenia Stasiu

W dniu wczorajszym tj 6.11.2020 r. pożegnaliśmy naszego wieloletniego wolontariusza Staszka, który do końca swoich dni służył drugiemu…

Stasiu, zapominając o sobie zawsze był dla innych. Uśmiechnięty, choć przez łzy, każdego dnia i gdy trzeba było także w nocy, opiekował się tymi, którzy sami nie dawali rady.

Stasiu od wielu lat posługiwał w naszym hospicjum i długi czas był bardzo aktywny.

Wspomnienia wolontariuszy:

„Pomimo, iż los go nie szczędził, nie odmawiał pomocy, a nawet gdy trzeba było, to i nocny wypoczynek poświęcał i pomagał innym…”

„Lubił jeździć na nartach i każdego roku spieszył do Matki Częstochowskiej, by się Jej pokłonić i dziękować. Jak to mówią: człowiek – dusza.”

„Kiedyś w rozmowie przyznał: Ja nie mam czasu dla siebie. Pomimo tylu problemów jakie miał na co dzień, zawsze był pogodny i uśmiechnięty. A gdy przechodziłam niedawno chorobę, pocieszał mnie i mówił, że będzie dobrze, a dziś…”

„Pamiętam, kiedyś ks Krzysztof zabrał nas do Piekar Śl, tam poznałem Staszka i zrobił na mnie ogromne wrażenie – nie tylko jako wolontariusz, ale także jako mąż. A może przede wszystkim… Pokazał, jak nie tylko w zdrowiu być dobrym dla siebie, ale także w chorobie.”

„Stasiu swoim życiem bardzo dobrze zdał egzamin z miłości do bliźniego.”

Dziękujemy Ci Stasiu za Twoje tak rzadkie już człowieczeństwo, za empatię, którą zarażałeś innych, za gotowość służenia, za każde słowo.

Dziękujemy po prostu za to, że byłeś.

Nie mówimy żegnaj, ale do zobaczenia…

Msza za zmarłych

Są dni pełne radości, szczęścia i uniesień. Ale są też inne – pełne zadumy i smutku. I taki jest listopadowy dzień, kiedy to przychodzimy na cmentarze, zapalamy znicze, wzdychamy, tęsknimy i… odchodzimy. Tak to już jest , życie ma swój początek i koniec. Tylko od nas zależy, co ocalimy i o czym będziemy pamiętać.
My – rodzina hospicyjna, pamiętamy o naszych zmarłych podopiecznych oraz wolontariuszach i wzorem lat ubiegłych chcemy poinformować, że w najbliższą środę tj 4.11.2020 r, o godz 18:00, w kościele MB Bolesnej w Rybniku zostanie odprawiona msza w Ich intencji.

Zapraszamy.