Dziś przedstawiamy krótką relację Marka, z warsztatów dla wolontariuszy hospicyjnych zorganizowanych w Warszawie, w których jako nasz przedstawiciel uczestniczył w ostatnią sobotę.
…”Czwarta nad ranem może sen przyjdzie, może mnie odwiedzi”… śpiewał jeden z muzyków znanego zespołu.
Ja wiem kochani jedno: sen nie sen, ale pociąg do Warszawy na pewno wjedzie o godz. 4 na 4 peron katowickiego dworca kolejowego, z którego to szczęśliwie dojadę do warszawskiego Hospicjum, gdzie z wielką radością i uśmiechem na twarzy jadę do zaprzyjaźnionych wolontariuszy oraz uczestników warsztatów pt. „Rozwój wolontariuszy praskiego hospicjum.”
To wielki dar od Pana Boga móc spotkać się z Wami – wolontariuszami hospicjum, jak również wielkie szczęście ,że na drodze posługi hospicyjnej spotykam takich ludzi jak Wy.
Najważniejszą sprawą w naszej posłudze jest chory, ten który na nas czeka w chorobie, starości, zapomnieniu i osamotnieniu. Żeby móc dobrze wykonywać naszą posługę musimy się uczyć, ciągle, czasem od nowa i dokształcać, dlatego dobrym pomysłem było zorganizowanie i przeprowadzenie tego typu warsztatów, tym bardziej, że przygotowane i przeprowadzone były przez profesjonalistów. Na uwagę zasługuje fakt, że zajęcia były realizowane z wielką starannością, a osoby prowadzące były doskonale zorientowane w problemach, kłopotach i wątpliwościach, z którymi my jako wolontariusze spotykamy się idąc do tych wszystkich, o których bardzo często zapomniał świat.
Warto podkreślić gościnność organizatorów z ks.dyrektorem Pawłem i Magdą-koordynatorką wolontariuszy na czele.
W trakcie warsztatów nie zabrakło czasu na wspólne picie kawy, herbaty, kosztowanie słodkości. Organizatorzy nie zapomnieli również o obiedzie tak smacznym, że mimo iż od spotkania minęło kilka dni, jego smak czuję do dziś. Był również czas na wspólne rozmowy, wymianę doświadczeń, radość, ale też i na łzy wzruszenia.
Wśród tematów jakie poruszaliśmy znalazły się min takie:
„Wolontariusz hospicjum-dlaczego nim jestem co kieruje lub kierowało mną, że wybrałem, taką drogę w moim życiu?”
„Rola i zadania wolontariusza – co mogę?, czego nie powinienem robić? moje umiejętności, gdzie rozpoczyna się i kończy granica mojej posługi.”
„Chory i jego bliscy w obliczu zbliżającej się śmierci. Jaką postawę przyjąć w tym trudnym etapie życia? jak i czy w ogóle rozmawiać z chorym i jego rodziną o śmierci?”
„Chory i jego bliscy wobec choroby – uświadamianie nieodwracalności procesu chorobowego, nasze postawy,lęki,obawy.”
To tylko część z przerobionych tematów.
Written by Hospicjum Rybnik
Dodaj komentarz